Pilnowanie diety idzie mojemu Mężowi lepiej niż mi pisanie tego bloga, ale oboje toczymy walkę ducha z materią. Dla mnie najtrudniejsze jest znalezienie dłuższej chwili czasu, by zebrać myśli i zamienić je tutaj na słowa, Mąż musi za to nieustannie walczyć z pokusami. Ale kolejny tydzień to kolejny kilogram mniej. Więc motywacja cały czas jest, a Święta blisko – pewnie w tym roku będą wyjątkowo smakować. 😀
To jednak jeszcze półtora tygodnia. Ostatnio wróciliśmy z pracy późno, zmęczeni i głodni. A w perspektywie – zupka jarzynowa i makaron z truskawkami. Nawet wszystko było przygotowane, ale… Szczerze mówiąc, to dobry zestaw na każdą inną porę roku, ale nie na tą! Zdecydowałam się więc wyjątkowo na małą rewolucję i zrobiłam szybki obiad – na ciepło, z mięskiem, ale fit. Zresztą oceńcie sami. 😉
Szybki fit obiad
Składniki:
- Pierś kurczaka
- Cebula
- Makaron razowy
- Warzywa na patelnię
- Jogurt
Przygotowanie:
- Makaron ugotować według przepisu. Kurczaka i cebulę pokroić na kawałki, obsmażyć na patelni. Dodać trochę wody (ja na jedną pierś dałam dwie szklanki i jednak ten sos wyszedł za cienki). Udusić, dodać jogurt.
- Warzywa na patelnię przyrządzić według przepisu.
- Przyprawić według uznania (my doprawiamy na talerzu, znaczy Mąż, bo ja mniej potrzebuję). Można podawać z surówką.
Uważam, że wyszło całkiem zdrowo. A kaloryczność zależała głównie od ilości, ale naprawdę to był fajny, ciepły i szybki (prosty w wykonaniu) obiad.
A i żona się najadła. 😉