Mój mąż podjął decyzję o odchudzaniu. Chcę go wspierać i pomóc mu w tym działaniu, bo to wcale nie jest łatwy proces, a efekt może okazać się niewspółmierny do wysiłku (mam oczywiście nadzieję, że tak nie będzie). Blog ma pokazać, w jaki sposób próbujemy osiągnąć ten cel. Piszę „próbujemy”, bo w małżeństwie bardzo ważne jest wsparcie, a poza tym siłą rzeczy jego jadłospis wpływa – mniej lub bardziej – na sposób odżywiania się całego domu.
Wpisy, od dnia dzisiejszego, będą powstawać na bieżąco, i mam nadzieję, że każdy, kto na tego bloga trafi, będzie nam kibicował i trzymał kciuki za końcowy efekt. A celem jest utrata w ciągu miesiąca siedmiu kilogramów. Może nie wydaje się to jakoś spektakularne, ale na pewno i tak nie będzie łatwo. Jeśli się uda, to podejmiemy wspólnie kolejne wyzwanie na kolejny miesiąc. Ale tymczasem przed nami czerwiec, już zaczęliśmy (dokładnie 5 czerwca) i musimy wytrwać. Musimy. Wytrwamy. 🙂